Wszystko wskazuje na to, że posłanka opozycji o wadze piórkowej zaatakowała w sobotę tarczę policjanta. A co gorsza, zaatakowała go legitymacją poselską, w wyniku czego policjant ma naciągnięte mięśnie bicepsów i zaczerwienione oczy. Nie jest wykluczone, że trafi na kilkumiesięczną rehabilitację.
Policjant został też oślepiony odbijającym się światłem latarnii w laminacie legitymacji posłanki. To miało spowodować u policjanta niekontrolowany zwykły odruch i odbezpieczenie na krótko ręcznego miotacza gazu prosto w twarz posłanki opozycji. Bo „sprawiała wrażenie, że chce przedostać się przez kordon”.
