Chyba najsłynniejszy przestępca dwudziestolecia międzywojennego Icek Farbarowicz urodził się w Wiźnie, osadzie nad Narwią między Białymstokiem a Łomżą. W więzieniach spędził łącznie ponad 15 lat. Jednocześnie był znanym literatem, który publikował pod pseudonimem Urke Nachalnik. Kilka swoich powieści sensacyjnych napisał z nudów w więzieniu, skazany za kradzieże. Pierwsze wiersze wydrapywał na ścianach cel. Publikował je na łamach „Głosu Więźnia”. Po kilku latach wziął się za opowiadania z życia złodziei. Był też znany w Białymstoku. W 1923 roku, kiedy Icek miał 35 lat, z dwoma kolegami pojechał pociągiem do Białegostoku. W ciemnym zaułku miasta wszyscy trzej zaatakowali kupca i jego córkę. Policja zatrzymała gangstera zaraz po napadzie, jeszcze z łupami przy sobie. Dostał osiem lat więzienia.
Icek od urodzenia w połowie 1897 roku mieszka w Wiźnie. Ma młodsze rodzeństwo. Brata i dwie siostry. Jego ojciec młynarz chce, by syn poszedł do szkoły publicznej. Matka nalega, by został rabinem. Icek trafia do żydowskiej szkoły religijnej.
Buntownik z wyboru
Nie znosi trzynastogodzinnych codziennych lekcji, ale uczy się czytać i pisać po hebrajsku, poznaje religijne księgi i opanowuje zaledwie cztery świeckie działania matematyczne. Tę edukację uznaje za stracony czas i uczenie się o głupotach. Mimo to kończy szkołę z bardzo dobrymi wynikami. Nauki kontynuuje w szkole rabinackiej w Łomży, ale stroni od Talmudu, kiedy tylko może.
W wieku 15 lat rodzice przenoszą go do znanej w tamtych latach jesziwy – wyższej szkoły talmudycznej w Bychowie nad Dnieprem. Kilka miesięcy później umiera jego matka. Wtedy ojciec odcina mu pieniądze na dalszą edukację. Icek dorabia na korepetycjach i czerpie ze znajomości i życzliwości żydowskiej burdelmamy.
Kiedy wraca do ojca, ten chce, by syn rzucił szkołę religijną. Grozi synowi, że jeśli nie podporządkuje się do jego woli, dostanie pieniędzy. Icek nie godzi się. Przechwytuje dług wierzyciela, który miał dostarczyć ojcu i ucieka z domu.
Pierwsza kradzież
Po przyjeździe do Wilna, Icek pierwszy raz kradnie. Potem sam obrabowany przez wileńskich złodziei, zostaje na bruku. Ratują go miejscowi Żydzi. Naucza hebrajskiego i religii. Poznaje uczennicę Sonię, z którą ma romans i zakochuje się w niej. Jednak dziewczyna zdradza go z nauczycielem francuskiego, za co Icek mści się na konkurencie. Kradnie mu porfel i złoty zegarek. Po aresztowaniu na dworcu kolejowym, dostaje wyrok i przewieziony w rodzinne strony, trafia pierwszy raz do zimnej celi więzienia w Łomży.
Dwa miesiące później ojciec Icka wpłaca kaucję, a chłopak wraca do domu. Z rodziną mu się nie układa. Próbuje okraść ojca, po czym jest wysłany do stryja w głąb Rosji, gdzie pracuje w piekarni. Tu choruje na zapalenie mózgu, a po sześciu miesiącach stryj chce się go pozbyć. Icek wyprowadza się od kuzyna i zostaje „rasowym” złodziejem. Dołącza do doświadczonego oszusta, aż złodzieje wciągają go do swego gangu.
Włamuje się do rosyjskich sklepów i domów. Zrabowane pieniądze wydaje w restauracjach, knajpach i na prostytutki.
To w tym okresie powstaje jego pseudonim artystyczny. W gwarze rosyjskiej wybitny złodziej to „urke”, a jego kompani dodają mu ”Nachalnika”, bo takiego widzą go podczas wspólnych włamań i kradzieży.
Więzienny voyage
Lata od 1915 do 1932 roku odsiaduje wyroki w różnych więzieniach. Za włamanie do ekskluzywnego sklepu w Berlinie w 1916 roku dostaje wyrok dziesięciu lat więzienia. Pomagają mu dawni wspólnicy. Po kilku miesiącach przepiłowuje kraty i ucieka z berlińskiego więzienia.
Wraca do Polski i porusza się między Warszawą a województwem białostockim. W 1918 roku po donosie swojej byłej kochanki z Łomży jest aresztowany. Niemieckie władze znajdują świadka i za napad z bronią w ręku, którego w rzeczywistości nie było, Icek vel Urke dostaje sześć lat za kratami.
W więzieniu w Łomży zwanym „Czerwoniakiem” w 1919 roku szybko uczy się czytać i pisać po polsku. Tu poznaje martyrologiczną historię Polski i słucha opowieści o Józefie Piłsudskim. W Łomży pracuje też jako piekarz w opuszczonej przez Rosjan piekarni.
Na mocy amnestii już w II RP, sąd zmniejsza jego ostatnią karę więzienia do czterech lat. Jesienią 18 listopada 1919 roku Icek jest przeniesiony do sławnego Mokotowa na Rakowieckiej w Warszawie. Tu także pracuje jako piekarz i za grube tysiące marek gra ze współwięźniami w karty.
W mokotowskim więzieniu czas mija mu na czytaniu książek i bójkach. Zdarzają mu się często, bo ma funkcję jednego ze starszych w celi i dba o porządek. Zna na pamięć fragmenty powieści Josepha Conrada Maksima Gorkiego, Wacława Sieroszewskiego, czy Jacka Londona.
Pierwsze wersy zapisuje na ścianach cel. Krótkie wiersze wydrapuje. Jego utwory z pamięci recytują współwięźniowie z Mokotowa.
Uwięziony na wolności
Na wolność z warszawskiego zakładu karnego Icek vel Urke wychodzi 25 sierpnia 1923 roku. Rozczarowany, bo wolność stała się nowym więzieniem bez dachu nad głową i regularnego wyżywienia. Szuka pomocy w warszawskim patronacie dla więźniów. Po kilku dniach jedzie do Łomży, a stamtąd przez 20 kilometrów idzie nocą do domu w Wiźnie. Tu zastaje rodzeństwo, ojciec już nie żyje.
Chce zostać uczciwym człowiekiem, jednak nie dostaje pomocy od brata. Do tego żydowska społeczność miasteczka nie przyjmuje go przyjaźnie. Dowiaduje się, że nie jest wskazany jako spadkobierca ojca. Opuszcza rodzinny dom i listownie żegna się z rodzeństwem.
Kilka dni spędza w Łomży, odszukuje swoich starych kompanów i stołuje się u znajomego pasera. Ten załatwia mu dwóch wspólników na „robotę” w Białymstoku.
Zuchwały napad
20 grudnia 1923 roku na ulicy Sukiennej w Białymstoku z dwoma wspólnikami kradnie sporą ilość gotówki od żydowskiego kupca. Ich ucieczkę zauważa spacerujący w okolicy posterunkowy. 4 stycznia 1924 roku białostocki sąd skazuje Icka Farbarowicza na ciężkie więzienie. Większość z ośmioletniego wyroku skazany odsiaduje w zakładzie w Rawiczu.
W trakcie ostatniego wyroku Urke Nachalnik pisze pierwszą powieść Miłość przestępcy. Choć grafomańska to z końcem 1929 roku wysyła ją Melchiorowi Wańkowiczowi. Założyciel wydawnictwa „Rój” proponuje mu napisanie autobiografii. W pierwszej części Życiorysu własnego przestępcy obszernie opisuje społeczność polskich Żydów. W tej powieści szczegółowo obrazuje etos kryminalistów mu współczesnych.
Krótka kariera
Na początku 1932 roku wychodzi z więzienia. Finansowo pomaga mu brat i kilku znajomych. Bierze ślub z poznaną w Wilnie akuszerką Sarą. Zamieszkują w Otwocku. Urke skupia się na pisaniu. W 1933 roku wydaje Życiorys własny przestępcy i zostaje ojcem Szmula. Rok później publikuje drugą część autobiografii Żywe grobowce, gdzie opisuje swoje pobyty w zakładach karnych.
Recenzenci dobrze przyjmują jego debiut, jednak pochwały nie przekładają się na sprzedaż. W 1938 roku ukazują się dwie powieści sensacyjne o przestępcach W matni i Rozpruwacze, ale stoją na półkach bez poklasku. Pisuje też do satyrycznych Szpilek i publikuje w prasie codziennej. Wydaje też w jidysz i jest rozchwytywany w Stanach Zjednoczonych, gdzie zarabia na mieszczańskie życie na pisaniu opowiadań do żydowskich gazet.
Do więzienia już nie wraca. Po zajęciu Polski przez Niemców, albo rozkręca tory, albo ukrywa dynamit w lesie, albo ma broń. Ktoś na niego donosi, ale nie jest znany konkretny powód. Ginie rozstrzelany 11 listopada 1939 roku, jako jeden z pierwszych Żydów z Otwocka. Po jego śmierci żona i syn wyprowadzają się z miasta. Mieli trafić do getta w Warszawie, jednak ich losy są nieznane.


