Nadleśnictwo Baligród. Dzikie górskie ostępy. Województwo podkarpackie. Północno-zachodnia część Bieszczadów. Teren Lasów Państwowych. Tutaj zapanowała już zima. Na szczęście nie wszyscy mają zakaz korzystania ze stoków. W baśniowej scenerii leśnicy w roli podglądaczy i nie za duża gawra niedźwiedzia w pniu drzewa. Okazało się, że miś to bardzo „ściśliwy materiał”.
Leśnicy z górskich i zaśnieżonych już przestrzeni, oprócz sadzenia czy ścinania drzew, obserwują też intymne zachowania niedźwiedzi. A ile niedźwiedzi zmieści się w niewielkiej dziurze w drzewie?
Anturaż zimowy. Śnieg prószy. Wtem do gawry pakuje się pierwszy niedźwiedź. Pozostałe przepychają w kolejce do noclegu. Jest ciekawość, czy wszystkie się przecisną. Jest obawa, że Grzesio może się nie zmieścić.
A że w kupie jest cieplej i przyjemniej, po półtorej minucie wszystkie niedźwiedzie upychały się po ostatni skrawek pnia. Taki elastyczny materiał.
