Koronaniepewność
Objawy wskazujące na koronawirusa. Szukanie punktu, gdzie można zrobić test. Szpital zakaźny. Wymaz z gardła i nosa. Izolacja domowa. Mija doba oczekiwania na wynik. Bez telefonu zwrotnego ze szpitala. Bez informacji z sanepidu. Próby kontaktu. Mija druga doba. Brak jakichkolwiek wieści. Niepewność. Strach. Kolejne telefony. Zaczęło się 21 sierpnia w Białymstoku. Piątek Godzina 7:42. Dzwonię na numer infolinii podany na stronie ministerstwa zdrowia. Jeden numer przypisany do wszystkich stacji sanitarno-epidemiologicznych w Polsce. Słucham kilku automatycznych komunikatów i wybieram odpowiedniego konsultanta, słyszę kobietę o młodym głosie. Mówię jej, że czuje się źle, a objawy choroby, które obserwuję u siebie wskazują na koronawirusa. Pytam, gdzie mogę zrobić test. – A pani nie zgłosiła się do lekarza pierwszego kontaktu? – Nie, bo pewnie i tak skierowałby mnie do was. Chodzi o to, jak mogę zrobić test? – To Białystok, tak? – Tak. – Przy szpitalu...
... wchód
